Grono kandydatów do mistrzowskiego tytułu zawęziliśmy już do czterech drużyn. Za nami półfinałowe mecze w obu konferencjach. Mieliśmy niespodzianki, piękne bramki, ale nie zabrakło też kontrowersji, a pojedynek Sachy Kljestana z Jozym Altidore przejdzie do historii.
Największe emocje mamy już za sobą, więc możemy na spokojnie podsumować wszystkie półfinały w tegorocznych play-offach. W finałach konferencji zobaczymy Columbus Crew, Toronto FC, Seattle Sounders i Houston Dynamo.
Udowodnić, że można
Raczej niewielu obstawiało, że Columbus Crew wygrają z Atlantą United na wyjeździe w pierwszej rundzie play-offów. Niewielu też spodziewało się, że rozprawią się z New York City FC podobnie jak Toronto FC rok temu. Pierwszy mecz był popisem w wykonaniu The Crew. Na tym polegała ich taktyka: zagwarantować sobie jak największą przewagę przed rewanżem. I to im się udało: czerwona kartka Callensa I cztery bramki zaliczki przy jednym trafieniu NYCFC.
Przed rewanżowym meczem Patrick Vieira i wszyscy piłkarze NYCFC zapowiadali, że chcą przejść do historii i odrobić stratę z Mapfre Stadium. Od samego początku do samego końca byli bardzo blisko dokonania rzeczy teoretycznie niemożliwej, ale po raz kolejny sprawdził się wyświechtany slogan: niewykorzystane sytuacje się mszczą. New York City FC wygrali 2:0, a do awansu zabrakło im jednej bramki.
Dla fanów Columbus Crew awans do finału ma szczególne znaczenie. Akacja #SaveTheCrew objęła już wszystkie możliwe stadiony, a kibice wszystkich drużyn utożsamiają się z fanami The Crew. Awans do finału konferencji to taki pstryczek w nos właściciela klubu – Anthony’ego Precourta. Klub ma zostać relokowany do Austin, ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.
LEG 1: Columbus Crew 4:1 New York City FC (skrót)
⚽️ Ola Kamara 6′
⚽️ Artur (Federico Higuaín) 58′
⚽️ Justin Meram (Ola Kamara, Federico Higuaín) 69′
⚽️ David Villa 78′
⚽️ Harrison Afful (Justin Meram) 90’+3
LEG 2: New York City FC 2:0 Columbus Crew (skrót)
⚽ David Villa (karny) 16′
⚽ Andraz Struna (Rodney Wallace) 53′
Historia lubi się powtarzać
NY Red Bulls kolejny raz nie poradzili sobie w play-offach. Toronto FC od samego początku byli głównym kandydatem do mistrzostwa i to oni pokonali Czerwone Byki w dwumeczu. W pierwszym meczu piłkarze Grega Vanneya wygrali na wyjeździe za sprawą Sebastiana Giovinco. Filigranowy Włoch strzelił bramkę z rzutu wolnego, a wcześniej na listę strzelców wpisał się Victor Vazquez i Daniel Royer (rzut karny).
Rewanżowy mecz na BMO Field był najdziwniejszym meczem w tym sezonie MLS. Toronto FC dominowali, ale nie mogli strzelić bramki. Na murawie iskrzyło od pierwszej minuty. Sebastian Giovinco sfaulował Tylera Adamsa, ale prawdziwy „bokserski” pojedynek rozpętał się pomiędzy Sachą Kljestanem a Jozym Altidore. Obaj panowie obejrzeli po żółtej kartce, ale sprzeczkę kontynuowali w tunelu i na drugą połowę już nie wyszli.
W drugiej części gry jedyną bramkę strzelił Daniel Royer i przez większość czasu wszyscy tak myśleli, ale ostatecznie gola zapisano na konto Bradleya Wright-Phillipsa, dla którego był to 100. gol w barwach NY Red Bulls. Jeszcze dziwniejsza jest sama historia tej bramki.
Daniel Royer buries a deflected shot from distance and we need one more in Toronto!!! ⚽️#TORvNY | #MLSCupPlayoffs | #RBNY pic.twitter.com/B7Yof5vgMT
— New York Red Bulls (@NewYorkRedBulls) 5 listopada 2017
LEG 1: NY Red Bulls 1:2 Toronto FC (skrót)
⚽️ Victor Vazquez 8′
⚽️ Daniel Royer (rzut karny) 45’+3
⚽️ Sebastian Giovinco 72′
LEG 2: Toronto FC 0:1 NY Red Bulls (skrót)
⚽️ Bradley Wright-Phillips (Daniel Royer) 54’
Obrońca tytułu wciąż w grze
Seattle Sounders przypieczętowali awans dopiero w rewanżu. W pierwszym meczu na BC Place Stadium padł bezbramkowy remis, a kibice byli świadkami jednego z najnudniejszych meczów w tym sezonie. Zapobiegawcza gra odbiła się Whitecaps czkawką. Na wyjeździe nie byli w stanie pokonać rywala. Dwie bramki strzelił Clint Dempsey, dla którego był to pierwszy dublet w play-offach. Seattle Sounders bronią tytułu mistrza i na razie wychodzi im to naprawdę całkiem przyzwoicie.
LEG 1: Vancouver Whitecaps 0:0 Seattle Sounders (skrót)
LEG 2: Seattle Sounders 2:0 Vancouver Whitecaps (skrót)
⚽ Clint Dempsey (Harry Shipp, Will Bruin) 56′
⚽ Clint Dempsey (Víctor Rodríguez, Nicolás Lodeiro) 88′
Wilmer ‘Cudotwórca’ Cabrera
Houston Dynamo ostatni raz w play-offach grali w 2013 roku. Od tamtego momentu minęło już trochę czasu i po dość długiej przerwie Wilmer Cabrera wprowadził swój zespół do finału Konferencji Zachodniej.
W pierwszym meczu (podobnie jak w drugiej parze w Konferencji Zachodniej) padł bezbramkowy remis. Do rewanżu Portland Timbers podchodzili bardzo mocno osłabieni. Po pierwszym spotkaniu trzech piłkarzy było kontuzjowanych (Diego Chara, Larrys Mabiala, Darlington Nagbe – ci zeszli z boiska w trakcie meczu, dodatkowo nie wystąpili David Guzman, Sebastian Blanco czy Fanendo Adi). W drugim meczu do grona kontuzjowanych dołączył Darren Mattocks, w spotkaniu nie wystąpił Roy Miller.
Houston Dynamo przez cały sezon mieli problemy z wygrywaniem na wyjazdach, ale tym razem spisali się na medal. Co prawda stracili bramkę jako pierwsi, ale bardzo szybko odrobili straty. Swojego drugiego gola w karierze, a pierwszego w play-offach strzelił Dylan Remick. Bramkowy remis dawał awans drużynie z Teksasu, ale wygraną przypieczętował pięknym golem Mauro Manotas.
LEG 1: Houston Dynamo 0:0 Portland Timbers (skrót)
LEG 2: Portland Timbers 1:2 Houston Dynamo (skrót)
⚽️ Dairon Asprilla (Vytautas Andriuskevicius, Diego Valeri) 39′
⚽️ Dylan Remick (Jalil Anibaba, Tomás Martínez) 43′
⚽️ Mauro Manotas (Eric Alexander) 77′
Wydaje się, że walka o mistrzostwo ponownie rozstrzygnie się pomiędzy Toronto FC a Seattle Sounders, ale pamiętajmy, że w Major League Socccer wszystko to, co wydaje nam się pewne, wcale takim nie jest i równie dobrze w finale możemy zobaczyć Columbus Crew i Houston Dynamo.
Finały konferencji
22 listopada, godz. 02:00 Columbus Crew – Toronto FC
22 listopada, godz. 03:30 Houston Dynamo – Seattle Sounders
30 listopada, godz. 01:30 Toronto FC – Columbus Crew
1 grudnia, godz. 04:30 Seattle Sounders – Houston Dynamo