Wydawało się, że w tym roku Decision Day nie może aż tak ekscytować, że gra nie jest o taką stawkę jak w 2016. Nic bardziej mylnego. Piłkarze zgotowali nam prawdziwy rollercoaster, a drużynę, która zajęła ostatnie miejsce premiowane awansem do play-offów, poznaliśmy tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.
Korespondencyjny pojedynek o play-offy
W tym roku w Decision Day tylko trzy drużyny walczyły o play-offy: Real Salt Lake, FC Dallas i będące w najlepszej sytuacji SJ Earthqaukes. The Quakes musieli „tylko” wygrać, pozostali wygrać i liczyć na potknięcie piłkarzy z Kalifornii.
Piłkarze Realu Salt Lake zaczęli od mocnego uderzenia, wychodząc szybko na prowadzenie za sprawą Luisa Silvy. FC Dallas natomiast bardzo szybko stracili bramkę, w 2’ gola strzelił Michael Ciani. W 15’ do siatki trafił Danny Hoesen i na ten moment to SJ Earthqaukes byli w play-offach.
W 36’ Jerome Thiesson przepięknym strzałem pokonał Tarbella i Minnesota United już remisowała z The Quakes. Minutę później do siatki trafił Roland Lamah i tym samym FC Dallas rozstrzelali się, prowadząc po pierwszej połowie 2:1 z LA Galaxy. Real Salt Lake prowadził 2:0 ze Sportingiem KC, a SJ remisowali 1:1 z The Loons. Tym samym miejsce w play-offach mieli piłkarze z Teksasu.
Druga połowa to prawdziwy rollercoaster. FC Dallas szybko podwyższyli prowadzenie i sukcesywnie podwyższali je do końca meczu, ostatecznie pokonując LA Galaxy aż 5:1. Dużo ciekawiej było na Avaya Stadium. Chris Wondolowski strzelił swojego 134. gola w MLS (sezon regularny), zrównując się tym samym z Jeffem Cunninghamem (liderem wciąż jest Landon Donovan: 145 goli). Wydawało się, że SJ Earthquakes mogą być już pewni awansu do play-offów, ale w 81’ stan rywalizacji wyrównał Francisco Calvo, co dawało awans FC Dallas. Sytuacja Realu Salt Lake była najgorsza i pomimo wygranej ze Sportingiem KC (2:1) nie mieli w takim przypadku żadnych szans na grę w posteason.
W grze pozostali FC Dallas i SJ Earthquakes, którzy mieli wszystko w swoich rękach, a raczej nogach. Piłkarze z Teksasu powoli mogli cieszyć się z play-offów, ale wtedy w 90’+3 do bramki Minnesoty United trafił Marco Ureña, a bohaterem ponownie został Chris Wondolowski, wykładając swojemu koledze piłkę na tacy. Kibice na Avaya Stadium wpadli w ekstazę, SJ Earthquakes wywalczyli pierwszy awans do postseason od 2012 roku. W dodatku wtedy, kiedy lokalni rywale (LA Galaxy) są jedną z najgorszych drużyn w lidze.
The moment. The finish. The celebration. @MarcoUrenaCR’s goal sends us to the playoffs. ? #ForwardAsOne pic.twitter.com/vUbQfoI1CB
— San Jose Earthquakes (@SJEarthquakes) 22 października 2017
Rekordowy mecz w Atlancie
Mecz Atlanty United z Toronto FC zapisze się w historii MLS z kilku względów. Po pierwsze piłkarze z Kanady pobili rekord LA Galaxy z 1998 roku, zdobywając 69 punktów w sezonie zasadniczym. Na stadionie Atlanty United kolejny raz pojawiła się rekordowa liczba fanów, dokładnie 71 874 kibiców, co stanowi nowy rekord w historii ligi.
Strzelanie rozpoczął Yamil Asad (rzut karny po interwencji Roberta Sibigi – VAR). Stan rywalizacji wyrównał Jozy Altidore. W drugiej połowie do siatki trafił jeszcze Josef Martinez, który strzelił swojego 19. gola w sezonie (17 meczów od pierwszej minuty). Kiedy wydawało się, że taki wynik się utrzyma, do piłki podszedł Sebastian Giovinco, strzelając perfekcyjnego gola z rzutu wolnego.
Watch: Sebastian Giovinco the FK GOD! pic.twitter.com/FbNBgKTVRv
— Toronto FC (@torontofc) 22 października 2017
Cascadia Cup dla Portland Timbers
Rok temu piłkarze Portland Timbers przegrali z Vancouver Whitecaps 1:4, przegrywając Cascadia Cup i kończąc sezon bez wygranej na wyjeździe. Teraz ponownie mierzyli się z kanadyjską drużyną w Decision Day. Początek nie należał do najlepszych. Goście wyszli na prowadzenie dzięki Kendallowi Wastonowi, ale kilka minut później stan rywalizacji wyrównał Liam Ridgewell. Początek drugiej połowy należał do Portland Timbers. Gola strzelił były piłkarz Whitecaps: Darren Mattocks, zapewniając Drwalom z Oregonu wygraną, puchar Cascadia Cup i pierwsze miejsce w Konferencji Zachodniej. Co ciekawe, Jamajczyk strzelił w tym sezonie cztery gole, w tym dwa na wagę zwycięstwa w meczach przeciwko swojej byłej drużynie. Po tej porażce piłkarze Carla Robinsona spadli na trzecie miejsce w tabeli, przez co muszą grać w pierwszej rundzie play-offów.
Pożegnanie RFK Stadium
Decision Day to był także czas pożegnań. Przed meczem D.C. United – NY Red Bulls na stadionie pojawiły się legendy klubowe, a w programie meczowym najlepsza jedenastka piłkarzy, którzy zagrali na historycznym stadionie. Wszystko w związku z tym, że od następnego sezonu D.C. United przenoszą się na nowy obiekt: Audi Field.
Atlantic Cup w Decision Day to pożegnanie RFK Stadium, Billa Hamida (podpisał kontrakt z duńskim FC Midtjylland). Nie było jednak udane, D.C. United przegrali z NY Red Bulls 1:2. Warto dodać, że w pierwszym meczu MLS rozgrywanym na RFK Stadium grał John Harkes (przegrana z San Jose Clash 0:1), w ostatnim jego syn: Ian Harkes.
Seattle Sounders w półfinale Konferencji Zachodniej
Dzięki wygranej z Colorado Rapids w ostatnim meczu sezonu zasadniczego Seattle Sounders awansowali na drugie miejsce w Konferencji Zachodniej, które jest premiowane awansem do półfinału play-offów. Furorę zrobiła oprawa kibiców Sounders.
Will Bruin szybko wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, ale kilkanaście minut później czerwoną kartkę obejrzał kapitan Sounders: Clint Dempsey. W drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Dominique Badji. Z tym nie miał problemu Nicolas Lodeiro, który podwyższył prowadzenie Seattle, dorzucając drugą bramkę już w doliczonym czasie gry.
NYCFC ponownie w półfinale
Podobnie jak rok temu, piłkarze New York City FC swoją przygodę w play-offach rozpoczną od półfinału Konferencji Wschodniej. W ostatnim meczu sezonu zasadniczego zremisowali 2:2 z Columbus Crew. David Villa strzelił dwie bramki, ale w kluczowym momencie nie trafił z rzutu karnego. W doliczonym czasie gry sędzia wskazał na „wapno”, ale strzał Hiszpana obronił Zack Steffen. Warto dodać, że 18. gola w sezonie strzelił Ola Kamara, poprawiając swój wynik sprzed roku o dwa trafienia.
Pierwsza wygrana na wyjeździe
Na długo przed Decision Day wiedzieliśmy, że Montreal Impact i NE Revolution nie awansują do play-offów. Mimo to The Revs wyciągnęli maksymalnie dużo z końcówki sezonu. W poprzednim tygodniu wygrali mecz z NYCFC, który był 12. meczem wygranym przed własną publicznością (pierwszy raz w historii wygrali 12 meczów u siebie w sezonie regularnym). Starcie z Montrealem Impact było utożsamiane głównie z pożegnaniem legendy kanadyjskiego klubu: Patrice Berniera.
Nie było to jednak najlepsze pożegnanie, choć Bernier zdołał nawet strzelić gola (rzut karny w doliczonym czasie gry pierwszej połowy). Kolejny raz z dobrej strony pokazał się Diego Fagundez (gol i asysta). Pierwszą bramkę po powrocie do MLS strzelił też Krisztián Németh. Wydawało się, że do końca meczu utrzyma się wynik 2:1 dla NE Revolution, ale wtedy w 90’ do siatki trafił Matteo Mancosu i mieliśmy remis. Nie było to jednak ostatnie słowo The Revs. W 90’+6 Kelyn Rowe trafił do siatki, zapewniając swojej drużynie pierwsze wjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.
Pożegnanie Briana Carrolla i pogrom Orlando
Kibice Philadelphii Union nie mogli sobie wymarzyć lepszego pożegnania z sezonem regularnym. Godne pożegnanie legendy MLS: Briana Carrolla (370. meczów w lidze), ustanowienie nowego rekordu klubowego i pogrom Orlando City. Brzmi nieco niewiarygodnie, ale to wszystko prawda.
Piłkarze Jima Curtina pokonali Orlando City aż 6:1 (najwyższa wygrana w historii). C.J. Sapong dwukrotnie trafiał do siatki Bendika. W tym sezonie strzelił 16. goli, co jest jego najlepszym osiągnięciem, a jednocześnie najlepszym w historii Philadelphii Union. Świetne zawody rozegrał również Ilsinho (dwa gole i asysta). Jednak bohaterem był Brian Carroll, który po tym meczu zawiesił buty na kołku.
Wygrana Dynamo w cieniu kontuzji DeLaGarzy
Houston Dynamo już w 2’ wyszli na prowadzenie w meczu z Chicago Fire. Gola strzelił Leonardo, ale kilka minut później boisko musiał opuścić A.J. DeLaGarza (dzisiaj okazało się, że doszło do zerwania więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie, co wyklucza jego udział w play-offach). Houston Dynamo wygrali to spotkanie 3:0.
Nemanja Nikolić dzięki hat-trickowi w poprzednim tygodniu zapewnił sobie tytuł króla strzelców (24 gole w sezonie regularnym).
PLAY-OFFY
Komplet wyników 33. tygodnia MLS
Atlanta United 2:2 Toronto FC (skrót)
D.C. United 1:2 NY Red Bulls (skrót)
Montreal Impact 2:3 NE Revolution (skrót)
New York City FC 2:2 Columbus Crew (skrót)
Philadelphia Union 6:1 Orlando City (skrót)
FC Dallas 5:1 LA Galaxy (skrót)
Real Salt Lake 2:1 Sporting KC (skrót)
SJ Earthquakes 3:2 Minnesota United (skrót)
Seattle Sounders 3:0 Colorado Rapids (skrót)
Portland Timbers 2:1 Vancouver Whitecaps (skrót)
Houston Dynamo 3:0 Chicago Fire (skrót)