Atlanta United | Podsumowanie sezonu 2021

Po traumatycznych przeżyciach z sezonu 2020 zafundowanych przez Franka de Boera i spółkę, nowy trener z Argentyny, Gabriel Heinze (były gracz Realu Madryt, Romy, Marsylii) jawił się przed sezonem 2021 niczym mesjasz, zarówno dla kibiców, jak i postronnych obserwatorów.

Piąty sezon przygody z MLS dla klubu ze stanu Georgia nie rozpoczął się jednak różowo. Można wręcz rzec, że było zupełnie odwrotnie. Choć zarząd wydał małą fortunę na liczne wzmocnienia składu, głównie wywołane fanaberiami nowego trenera, to wiele z nich nie wypaliło. Pod rządami Gabriela Atlanta United wygrała tylko dwukrotnie w 13 spotkaniach (dodajmy że te dwie wygrane odnieśli u siebie z takimi potęgami jak Chicago Fire i CF Montreal). Jedynym pozytywem była postawa Atlanty w Champions League CONCACAF, gdzie awansowała w pierwszej rundzie kosztem kostarykańskiego Deportivo Sapprisa, aby później odpaść z Philadelphią Union.  Po 13 kolejce, po porażce z New England Revolution u siebie, Heinze dostał wypowiedzenie. Nie ma co ukrywać, że spory wpływ miał na to konflikt z największą gwiazdą zespołu, Josefem Martínezem.

No cóż… To bardzo ciekawy duet.

Josef został odsunięty od treningów z drużyną, choć nie ma to nic wspólnego z jego formą fizyczną (słowa trenera). Zawodnik polubił na tt post nawiązujący do zwolnienia szkoleniowca i stwierdził, że to jego ostatni rok w klubie. Wesoło. #MLSpl https://t.co/HUyNbEzSCe

— Katarzyna Przepiórka (@pustulkaa) July 17, 2021

Nowa miotła chwilę się rozkręcała, gdyż dopiero po pięciu grach po zmianie szefa u steru zespołu, statek zwany Atlanta United dopłynął do pierwszych trzech punktów. Robota trenera tymczasowego Roba Valentino, a później nowego trenera Gonzalo Pinedy była rewelacyjna, by nie określić tego biegu do play-offów jako epickiego. W 17 spotkaniach (czyli równiutko połowa sezonu) wygrali 11 razy, 3 razy zremisowali i tylko 3 razy przegrali. W pierwszej rundzie play-offów trafili na przyszłego mistrza MLS, czyli New York City FC. Drużyna z Wielkiego Jabłka awansowała w tym boju, kończąc sezon Atlanty.

Najlepszym strzelcem drużyny kolejny raz został Josef Martínez. Po dramatycznym sezonie 2020, w którym w pierwszym meczu sezonu doznał kontuzji wykluczającej go z rozgrywek (zerwanie ACL). Z tego też powodu dość wolno się rozkręcał, zdobywając tylko 12 bramek w 24 spotkaniach. Oczywiście dalej jest wielkim piłkarzem w skali MLS i myślę, że Józek to jedyny piłkarz w lidze, który może pobić rekord goli Chrisa Wondolowskiego, który strzelił 148 goli w 338 spotkaniach. Aktualnie Wenezuelczyk ma 89 goli w 108 spotkaniach. Liczę, że będziemy widzieli więcej takich filmików.

Ostatnio Josef Martínez strzelił setnego gola w barwach Atlanty United. Z tej okazji klub przygotował specjalny filmik, w którym gratulował mu chociażby Robert Lewandowski. 🔥

Świetny gest, nawet jeśli Atlantę nazwał „Atalantą United”.
🎥 https://t.co/6Ws1WpvoTk #MLSpl pic.twitter.com/nVphjL5ZMd

— Katarzyna Przepiórka (@pustulkaa) October 1, 2021

Najlepszym młodzieńcem znów był 19-letni Amerykanin nigeryjskiego pochodzenia, George Bello. Nie zdziwiłbym się gdyby to był jego ostatni sezon w MLS i w zimowym okienku transferowym odszedł do Europy. Chłopak jest fantastyczny, mam nadzieję że nie zasiedzi się w MLS, jak kolejny punkt programu.

Check out the skill on back-heel assist from #USMNT left back George Bello. Pretty goal from Barco/Bello. pic.twitter.com/NNSTlqGmgv

— Brian Sciaretta (@BrianSciaretta) August 7, 2021

Oczywiście, macie racje, piszę o Ezequielu Barco. Chłopak ma potencjał, ale za długo jest w USA i potrzebuje zmiany otoczenia jak tlenu. Myślałem żeby dać go na rozczarowanie, ale zanotował najlepszy wynik od początku gry w MLS (dalej jest mary, gdyż tylko 7 goli i 6 asyst). Jest jednak większe rozczarowanie niż młody Argentyńczyk, to młody Meksykanin, Jürgen Damm. Gracz, który zarabia 1,58 mln dolarów rozegrał w całym sezonie 154 minut. Szybka matematyka i wychodzi 50 tys. złotych za minutę gry w MLS…

Podsumowując, Atlanta United to zespół z wielkim potencjałem, ale potrzebuje zmian w zarządzie (Carlos Bocanegra to najlepszy przykład, o nim więcej w podcaście). Tego się niestety nie spodziewam, więc moim zdaniem klub dalej nie wzniesie się na wyżyny w najbliższym sezonie.