Jack Harrison
Data urodzenia: 20 listopada 1996, 21 lat
Narodowość: Anglia
Zespół: New York City FC
Pozycja: prawoskrzydłowy (napastnik)
Status: #1 SuperDraft 2016
Zarobki: 165 500$ (rocznie)
Wartość: 1,75 mln €
Akademia Manchesteru United
Jack Harrison urodził się w Anglii, a dokładnie w tym owianym sławą Stoke, gdzie wieczory są chłodne i deszczowe. Jednak to nie tam rozwijał swoje piłkarskie umiejętności, bo skoro piszę o zawodniku, który jest na drugim miejscu naszego rankingu, to chyba jasne, że jest piłkarzem i to całkiem dobrym. Swoją drogą, gdyby nie debiut Atlanty United w tym sezonie, najprawdopodobniej nie miałby tak poważnej konkurencji i skończyłby na pierwszym miejscu. Wróćmy jednak do samego rozwoju Jacka Harrisona, który pierwsze kroki stawiał w akademii Liverpoolu, w wieku siedmiu lat przeniósł się do akademii Manchesteru United i tam spędził kolejne siedem lat swojego życia.
Kiedy Harrison miał 13 lat, jego matka postanowiła rozważyć wszystkie drogi edukacji syna, przewidując ryzyko związane z nadzieją, że piłka nożna będzie jedyną ścieżką kariery Jacka:
„Chciałam pomóc znaleźć mu równowagę (chodzi o karierę i edukację, przyp.). Myślę, że to trochę pułapka rodzicielska, kiedy zapisujesz małe dziecko do akademii, a potem wkładają wszystkie swoje siły i cały swój wysiłek w futbol, futbol, futbol… Nie sądzę, żeby to było dobre”.
Debbie wychowywała samotnie swojego jedynego syna, chciała dla niego jak najlepiej. Uznała, że Ameryka to idealne miejsce do rozwoju zarówno sportowego, jak i edukacyjnego. Początkowo Jack był nastawiony do tego pomysłu mocno sceptycznie. Mama pokazywała mu zdjęcia znanych sportowców, których on nie rozpoznawał. Wtedy Debbie wytłumaczyła mu, że osiągnęli sukces na dwóch polach i jest to duży profit. Po latach sam Jack tłumaczył, że mama bała się, że kontuzja może zakończyć jego karierę, a on nie będzie miał planu B. Ten miała dać edukacja w USA. Stąd przeprowadzka do Massachusetts.
Golden Boy
Przeprowadzka do USA była ryzykownym ruchem, mama Harrisona wspomina to tak:
„Przeprowadzka do Berkshire to był bardzo ważny krok, ale wszystkie wątpliwości rozwiały się już pierwszej nocy, kiedy Jack powiedział: <Mamo, uwielbiam to miejsce. Wiewiórki są ogromne!>. Wiedziałam, że będzie dobrze”.
Mama miała nosa. Jack Harrison szybko stał się gwiazdą w Berkshire School. W 2014 roku wygrał USYSA Golden Ball, rok później został laureatem najbardziej prestiżowej indywidualnej nagrody dla młodych sportowców z amerykańskich szkół średnich, czyli Gatorade Player of the Year. Przez trzy lata strzelił 44 gole i zanotował 65 asyst. Jack Harrison spełniał swój amerykański sen. Sukcesywnie wypełniał kolejne kroki planu, którego efektem miał być awans do Major League Soccer.
Kolejnym krokiem był uniwersytet Wake Forest. W pierwszym sezonie rozegrał wszystkie 22 mecze, wyrównując rekord zespołu, strzelając w jednym roku 8 goli i notując 11 asyst, co dało 27 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Został wybrany oczywiście Rookie of the Year. Już wtedy był za dobry na ligę uniwersytecką. Podpisał kontrakt z Generation Adidas i mógł przedwcześnie opuścić uniwersytet i być branym pod uwagę w SuperDrafcie 2016.
SuperDraft 2016
Ponoć już w szkole średniej skauci NYCFC mieli oko na postępy Jacka Harrisona. Jego rozwój śledził dyrektor generalny klubu – Claudio Reyna, który obserwował młodego gracza, który grał też w Manhattan Soccer Club – młodzieżowym klubie afiliacyjnym New York City FC. Jack Harrison został wybrany numerem pierwszym przez… Chicago Fire. I tutaj do akcji od razu wkroczyli działacze NYCFC, którzy wymienili go za czwarty wybór (Strażacy wybrali wtedy Brandona Vincenta, #10 naszego rankingu) i allocation money. Jack Harrison był dla nich zbyt cenny. Jak się okazało, mieli całkowitą rację.
„Byłbym szczęśliwy w każdym miejscu, ale jestem wdzięczny, że NYCFC wyciągnęli do mnie rękę i zrobili wszystko, żebym dla nich grał. Miło znów tu być. Poza tym wspaniale mieć wokół siebie przyjaciół, którzy zawsze mnie wspierają” ~Jack Harrison
To było spełnienie marzeń, a jednocześnie okres wytężonej pracy. Jack nie zrezygnował także z nauki. To akurat był główny element jego umowy z mamą, której zawdzięcza niezwykle dużo.
Pod skrzydłami Patricka Vieiry
19-letni chłopak rozwijał swoje umiejętności pod czujnym okiem Patricka Vieiry, Franka Lamparda, Andrei Pirlo i oczywiście mentora – Davida Villi. Początek sezonu 2016 spędził na leczeniu kontuzji, ale kiedy tylko wrócił do dyspozycji, od razu dostał szansę. W meczu z NY Red Bulls wszedł z ławki, w pierwszym spotkaniu od pierwszej minuty (3 czerwca, Real Salt Lake) strzelił gola przed własną publicznością. Debiut marzenie. Pierwszy sezon w Major League Soccer to 21 meczów, 4 gole i 7 asyst. Tytuł Rookie of the Year przegrał tylko z Jordanem Morrisem. W porównaniu z Khirym Sheltonem (#2 SuperDraftu 2015) rozegrał zdecydowanie lepszy pierwszy sezon.
„Byłem wielkim fanem Liverpoolu i Stevena Gerrarda, więc oglądanie Franka grającego przeciwko niemu było świetne. Teraz ja jestem z nim w jednej drużynie i gram przeciwko Gerrardowi. To jest naprawdę fantastyczne” ~Jack Harrison
2017: magiczny duet z Villą
Drugi sezon w profesjonalnej piłce często weryfikuje piłkarzy. Rookie of the Year 2015 Cyle Larin zanotował spadek formy, ROTY 2016 – Jordan Morris część sezonu stracił przez kontuzje, ale również nie zachwycał. Tymczasem Jack Harrison wszedł na wyższy level. W sezonie regularnym zagrał w każdym meczu, po Villi był drugim najważniejszym piłkarzem New York City FC.
JACK HARRISON, SEZON REGULARNY 2017
Harrison to gracz niebywale utalentowany i niebezpieczny. Ma świetnie ułożoną lewą i prawą nogę. Często dąży do pojedynków 1v1, kreując sytuacje kolegom w polu karnym. Na kilku metrach potrafi zgubić lub ośmieszyć rywala. Kapitalnie radzi sobie z doświadczonymi obrońcami i weteranami MLS. Gra przeciwko niemu jest niebywale niewygodna. W dodatku idealnie uzupełnia się Davidem Villą, ale potrafi wziąć ciężar gry na swoje barki (m.in. popisowy mecz z Yangelem Herrerą na wyjeździe z Columbus Crew). Nie boi się ważnych spotkań, potrafi grać pod presją i świetnie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Zejście do środka i uderzenie z lewej nogi ma jedno z najlepszych w całej lidze. Zresztą jest to jego znak firmowy, zaraz obok tego stoją rajdy prawą flanką i celne wrzutki w pole karne oraz drybling. Jedynym mankamentem gry Harrisona jest defensywa. Kiedy NYCFC bronią całą drużyną, widać tam pewne niedociągnięcia. Nie oznacza to, że w ogóle nie potrafi bronić, bo świetnie sobie radzi w odzyskiwaniu futbolówek, ale w momencie, kiedy zespół zostaje przyparty do muru, rywale znacznie częściej atakują lewą stroną, licząc, że miną Harrisona. Jednak na przestrzeni sezonu również i tutaj widać postępy.
Powołanie do reprezentacji Anglii
Kiedy do młodzieżowej reprezentacji Anglii powoływany jest chłopak z Major League Soccer, wiedz, że coś jest na rzeczy. Co prawda Sheyi Ojo i Ruben Loftus-Cheek byli kontuzjowani, ale Jack Harrison wykorzystał swoją szansę w 100%. To był nagroda za świetny sezon w barwach NYCFC. Jednak mało kto wie, że za przelot do Anglii płacił z własnej kieszeni (£1200).
Czego życzyć Harrisowi? Ciągłego rozwoju, a w przyszłości podbicia Europy. Wyobrażacie to sobie? Chłopak wyjechał do Stanów Zjednoczonych, tam rozpoczął wielką karierę, a potem przeniósł się do Europy. To byłaby piękna historia!
#24under24 (więcej tutaj)
#1 9 stycznia, godz. 19:00
#2 Jack Harrison, New York City FC
#3 Héctor Villalba, Atlanta United
#4 Albert Rusnák, Real Salt Lake
#5 Cristian Roldan, Seattle Sounders
#6 Alberth Elis, Houston Dynamo
#7 Yangel Herrera, New York City FC
#10 Brandon Vincent, Chicago Fire
#13 Yamil Asad, Atlanta United
#14 Diego Fagúndez, NE Revolution
#15 Zack Steffen, Columbus Crew
#16 Jefferson Savarino, Real Salt Lake
#17 Luciano Acosta, D.C. United
#20 Justen Glad, Real Salt Lake
#21 Abu Danladi, Minnesota United