Trzeci tydzień rozgrywek za oceanem już za nami. Ci, których te rozgrywki nie porwały czy ich ulubieńcy zawodzą, odpuścili sobie oglądanie MLS. Kapryśni są szczególnie fani Seattle, NYC FC i Portland Timbers. Zwłaszcza Ci ostatni wieszają psy na Drwalach, którzy przecież zdobyli MLS Cup i powinni wygrywać mecz za meczem. Słowem, wszystko wraca do normy. 🙂
Free kicks killers (i nie tylko)
Mauro Díaz, Felipe, Joao Plata i Andreas Ivanschitz. To właśnie oni urządzili sobie konkurs rzutów wolnych podczas 3. kolejki. Naprawdę było na co popatrzeć. Jeżeli myślicie, że piękne bramki można oglądać tylko na angielskich czy hiszpańskich boiskach, to nawet nie zdajecie sobie sprawy, w jakim wielkim błędzie jesteście. Po prostu spójrzcie na ten filmik i przekonajcie się sami. Dodam tylko, że wszystkie padły jednej nocy. Imponujące, nieprawdaż?
Derby, które (nie)zachwyciły
Podczas trzeciej kolejki MLS byliśmy świadkami dwóch derbowych starć. Pierwszy raz w tym sezonie mogliśmy zobaczyć mecz w ramach Cascadia Cup. Mowa oczywiście o meczu Seattle Sounders i Vancouver Whitecaps, który zakończył się zwycięstwem gości (1:2). Na CenturyLink Field byliśmy świadkami pięknego gola z rzutu wolnego i sędziowskich błędów, które być może doprowadziły do tego, że gospodarze tamtego meczu są aktualnie jedyną drużyną w MLS bez punktu.
Drugim meczem w tej kolejce, na który były zwrócone oczy prawie wszystkich fanów Major League Soccer, były derby Californii. Piłkarze Los Angeles Galaxy pewnie pokonali na własnym stadionie SJ Earthquakes 3:1, a bohaterem fanów klubu z Miasta Aniołów został Gyasi Zardes. Trzecią bramkę zdobył w tym sezonie Chris Wondolowski, który do siatki przeciwników trafia regularnie.
Najlepsze akcje 3. kolejki MLS
Shuttleworth show
Bobby Shuttleworth jest czwartym bramkarzem w historii MLS, który podczas jednego meczu obronił dwa rzuty karne. W poprzednim sezonie taką sztuką popisał się David Ousted (Vancouver Whitecaps), kiedy obronił dwa rzuty karne Bradley’a WP. Tym razem goalkeeper NE Revolution znacznie przyczynił się tylko do zmniejszenia rezultatów porażki z Philadelphią Union, ale na zawsze zapisał się w kartach historii. Shuttleworth obronił strzał Illsinho i Sebastiana Le Toux.
Sędziowski dramat
Polakiem, który sędziował w tej kolejce MLS był Robert Sibiga (Chicago Fire 0:0 Columbus Crew), ale to nie o nim mówiło się po zakończeniu trzeciej serii meczów w Major League. „Na tapetę” zostali wzięci Mark Geiger i Baldomero Toledo. Podczas meczu Seattle – Vancouver drugi rzut karny (decydujący o wyniku starcia) został podyktowany po rzekomym faulu na Christianie Bolañosie, który w rzeczywistości potknął się o własne nogi… Sporting KC pokonał Toronto FC po bramce Brada Davisa. Bramce, która nie powinna być uznana. Zanim Davis wpakował piłkę do siatki, sfaulował defensora Toronto – Justina Morrowa. To tylko dwa przykłady, a decyzji, które wzbudzają wiele kontrowersji…
Co wiemy po 3. kolejce?
Obrońcy Supporter’s Shield (NY Red Bulls) nareszcie zdobyli punkty, po męczarniach w meczu z Houston Dynamo zgarnęli tak bardzo im potrzebny komplet punktów. Houston Dynamo nadal zaskakuje, prezentując naprawdę dobry futbol.
Sporting Kansas Ciy jest jedynym zespołem, który po trzech kolejkach ma komplet punktów. Natomiast Toronto FC straciło na wstawieniu do podstawowej jedenastki Jozy’ego Altidore’a. Odnoszę wrażenie, że dużo lepiej radzili sobie bez niego.
Portland Timbers napędzili fanom niezłego stracha, ale dopóki w drużynie Drwali gra Fernando Adi (w dodatku przed własnymi kibicami), może zdarzyć się wszystko. Nigeryjczyk wyrwał w końcówce meczu z Realem Salt Lake punkt, strzelając dwie bramki. Tymczasem Real Salt Lake, podobnie jak Houston Dynamo, pozytywnie zaskakuje swoich kibiców.
FC Dallas utwierdza nas w przekonaniu, że ten zespół może wiele osiągnąć w tym sezonie. Po niespodziewanej wysokiej porażce w derbach Texasu, pewnie pokonali Montreal Impact.
Sytuacja Seattle Sounders jest tragiczna, nawet takie określenie to generalnie rzecz biorąc: „mało powiedziane”. Sigi Schmid może bardzo szybko pożegnać się z posadą trenera. Seattle jest jedyną drużyną w MLS bez żadnego punktu na swoim koncie.
Najlepsze zdjęcia 3. kolejki MLS (kliknij w zdjęcie, aby zobaczyć następne)