Newsy
Strona główna / MLS / Aktualności / Pożegnanie z Vieirą – podsumowanie 15. tygodnia MLS

Pożegnanie z Vieirą – podsumowanie 15. tygodnia MLS

Za nami kolejny weekend emocjonujących rozgrywek. Nie ma już czasu na rozgrzewkę, wyścig o play-offy ruszył na dobre. Trzeba odrabiać straty, utrzymywać przewagę, walczyć o miejsce w pierwszej szóstce. Zobaczmy, jak to wyglądało w 15. tygodniu MLS.

Pożegnanie z Vieirą

Spotkanie New York City FC z Atlantą United było meczem na szczycie Konferencji Wschodniej i pożegnaniem Patricka Vieiry. Obie drużyny zaprezentowały piłkę nożną w najlepszym możliwym wydaniu. NYCFC byli nastawieni bardziej ofensywnie, z przyjemnością oglądało się ich poczynania w ofensywie. Koncertowo grał też bramkarz Atlanty United – Brad Guzan, dzięki któremu goście do samego końca bronili się przed stratą gola. Ostatecznie jednak byliśmy świadkami remisu. Josef Martínez otworzył wynik spotkania na początku drugiej połowy, trafiając po świetnym dośrodkowaniu Juliana Gressela. Stan rywalizacji wyrównał Alexander Callens.

Dla Patricka Vieiry było to pożegnanie z MLS, oficjalnie opuścił klub 10 czerwca. Następcą Francuza został Domènec Torrent – wieloletni asystent Pepa Guardioli.

New York City FC 1:1 Atlanta United (wideo)

0:1 Josef Martínez (Julian Gressel) 48’

1:1 Alexander Callens (David Villa, Maximiliano Morález) 77’

Alphonso Davies show

Jednym z najbardziej szalonych meczów tego weekendu było spotkanie Vancouver Whitecaps z Orlando City. Pierwsza połowa była naprawdę wyrównana, ale dzięki jednej akcji Alphonso Daviesa i wykończeniu Kamary gospodarze wyszli na prowadzenie. Druga część gry to dominacja piłkarzy Carla Robinsona. W 58’ boisko opuścił Mohamed El-Munir (druga żółta kartka), choć wcześniej to samo powinien zrobić RJ Allen. Orlando City grali w osłabieniu, ale zdołali jeszcze wyrównać. Końcówka spotkania to istne szaleństwo i popis umiejętności 17-letniego Alphonso Daviesa, który sam trafił do siatki i asystował przy trafieniach Reyny i Mezquidy. Orlando City byli jeszcze w stanie strzelić gola w doliczonym czasie gry, ale to nie zmienia ich beznadziejnej sytuacji w ostatnich meczach. Po tym, jak ustanowili nowy rekord klubu, wygrywając sześć meczów z rzędu, przegrali kolejnych pięć…

Alphonso Davies strzelił gola i zanotował trzy asysty, fot. Vancouver Whitecaps

Vancouver Whitecaps 5:2 Orlando City (wideo)

1:0 Kei Kamara (Alphonso Davies) 36’

1:1 Sacha Kljestan (Tony Rocha, Josué Colman) 64’

2:1 Alphonso Davies 76’

3:1 Kei Kamara (rzut karny) 85’

4:1 Yordy Reyna (Alphonso Davies) 87’

5:1 Nicolás Mezquida (Alphonso Davies) 90’

5:2 Dominic Dwyer (Chris Mueller, Josué Colman) 90’+4

Jonathan Osorio na ratunek

Toronto FC powoli zaczyna odrabiać straty i piąć się do góry w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejny raz ciężar gry wziął na swoje barki Jonathan Osorio. Greg Vanney zaufał Kanadyjczykowi od początku tego sezonu, a ten odwdzięczał się już w LM CONCACAF. W meczu z Philadelphią Union TFC wywieźli komplet punktów z Talen Energy stadium dzięki jego bramkom. Spotkanie było naprawdę wyrównane z minimalną przewagą piłkarzy Jima Curtina, więc komplet punktów może satysfakcjonować aktualnych mistrzów MLS podwójnie.

Jonathan Osorio zapewnił TFC komplet punktów, fot. Toronto FC

Philadelphia Union 0:2 Toronto FC (wideo)

0:1 Jonathan Osorio (Víctor Vázquez, Michael Bradley) 19′

0:2 Jonathan Osorio (Sebastian Giovinco) 79′

Szalony mecz rywali z Kalifornii

Mecz SJ Earthquakes z Los Angeles FC był jednym z najbardziej szalonych i nieprzewidywalnych w tym tygodniu. W pierwszym składzie gospodarzy zadebiutował Kevin Partida (#58 SuperDraftu 2018), który do tej pory regularnie grał w klubie afiliacyjnym (Reno 1868 FC). Zapamięta ten mecz na długo, bo obejrzał dwie żółte kartki i w doliczonym czasie gry opuścił boisko. Kilka minut później gola na wagę trzech punktów strzelił inny rookie – João Moutinho.

Zanim jednak do tego doszło padło sześć bramek! Obie drużyny „zadawały sobie ciosy”, obie walczyły o pełną pulę. Dublet ustrzelił Chris Wondolowski, który ma aktualnie na swoim koncie 138 goli w sezonie regularnym. Do podbicia rekordu Landona Donovana (145) brakuje mu jeszcze ośmiu bramek. Dwa gole, ale dla LAFC strzelił też nowy nabytek – Adama Diomande. 28-latek ma już trzy gole w trzech spotkaniach (gol/44 minuty).

Chris Wondolowski goni Landona Donovana w klasyfikacji strzelców wszech czasów, fot. SJ Earthquakes

SJ Earthquakes 3:4 Los Angeles FC (wideo)

1:0 Valeri Qazaishvili (Danny Hoesen, Jackson Yueill) 11’

1:1 Adama Diomande 15’

1:2 Steven Beitashour 19’

2:2 Chris Wondolowski (Danny Hoesen) 52’

3:2 Chris Wondolowski 63’

3:3 Adama Diomande (Walker Zimmerman, Steven Beitashour) 90’

3:4 João Moutinho (Latif Blessing, Lee Nguyen) 90’+7

Taktyczny pojedynek

Jednym z hitów 15. tygodnia był mecz Portland Timbers ze Sportingiem KC. Piłkarze Giovanniego Savarese nie przegrali od siedmiu spotkań, a zawodnicy Petera Vermesa od 4. tygodnia liderowali w Konferencji Zachodniej. Mecz zapowiadał się naprawdę interesująco. Co prawda żadna z drużyn nie wyszła w najmocniejszym składzie (kontuzje, powołania do reprezentacji), ale na boisku mogliśmy obserwować interesujące pojedynki pomiędzy piłkarzami i ciekawe rozwiązania taktyczne. Był to najbardziej wyrównany mecz tego tygodnia, więc nikogo nie powinno dziwić, że zakończył się on bezbramkowym remisem. SKC wciąż liderują na Zachodzie, a Drwale przedłużyli serię bez porażki do ośmiu spotkań.

Portland Timbers 0:0 Sporting KC (wideo)

Remis sukcesem gości

Obie drużyny przystąpiły do tego meczu w osłabieniu. W podstawowych składach nie mogli zagrać piłkarze, którzy kilka chwil wcześniej skończyli grać w meczu reprezentacji USA przeciwko Francji: Zack Steffen, Will Trapp (Columbus Crew), Tyler Adams, Tim Parker (NY Red Bulls). Czerwone Byki ze względu na powołania nie mogli też wystawić „Kaku” (Paragwaj) czy Michaela Amira Murillo (Panama). W pierwszej połowie kompletnie nie istnieli, co wykorzystali przeciwnicy. Bardzo dobre zawody rozgrywał Harrison Afful, to właśnie on dośrodkował piłkę do Gyasiego Zardesa, który pokonał Luisa Roblesa.

Na początku drugiej połowy stan rywalizacji wyrównał Alex Muyl, a mecz zakończył się remisem. Dla gości to dobry wynik, gospodarze mogą czuć pewien niedosyt. Stać ich było na pełną pulę. Z kolei Jesse Marsch pozwolił zadebiutować kolejnym piłkarzom z NY Red Bulls II – Hassan Ndam i Ethan Kutler rozegrali pierwsze minuty w MLS.

Gyasi Zardes ma na swoim koncie już 10 goli, to więcej niż w dwóch poprzednich sezonach, fot. Columbus Crew

Columbus Crew 1:1 NY Red Bulls (wideo)

1:0 Gyasi Zardes (Harrison Afful, Federico Higuaín) 28’

1:1 Alex Muyl (Marc Rzatkowski) 57’

Przełamanie Seattle Sounders

Po trzech porażkach z rzędu Seattle Sounders w końcu zdobyli komplet punktów. Pierwszy mecz od kwietnia (kontuzja) rozegrał Nicolás Lodeiro. Urugwajczyk był jednym z najlepszych na boisku. Dodał sporo jakości grze Sounders, to właśnie on strzelił jednego z najpiękniejszych goli tego tygodnia. Najważniejszym piłkarzem Sounders był jednak Kim Kee-Hee, który raz po raz przerywał akcje D.C. United. Zanotował łącznie 21(!) interwencji w obronie: 6 odzyskanych piłek, 3 odbiory, 2 przechwyty, 1 blok, 9 wybić + 1/1 drybling. Gdyby nie Kee-Hee piłkarze Bena Olsena z pewnością byliby w stanie wygrać ten mecz. A tak, pomimo gola Darrena Mattocksa, musieli się obejść smakiem, bo w końcówce meczu do siatki trafił Magnus Wolff Eikrem.

Powrót Nicolása Lodeiro po kontuzji był kluczowy dla Sounders, fot. Seattle Sounders

Seattle Sounders 2:1 D.C. United (wideo)

0:1 Darren Mattocks 53’

1:1 Nicolás Lodeiro 57’

2:1 Magnus Wolff Eikrem (Cristian Roldan, Osvaldo Alonso) 83’

Wygrana Galaxy, dublet Zlatana

LA Galaxy w meczu z Realem Salt Lake zaprezentowali się naprawdę dobrze. To był mecz, w którym stwarzali sobie naprawdę groźne sytuacje strzeleckie, a co najważniejsze potrafili je wykorzystać. W ciągu kilkunastu minut w drugiej połowie zamknęli wynik spotkania. Dwa ważne gole strzelił Zlatan Ibrahimović, kolejne trafienie dorzucił drugi napastnik – Ola Kamara. Co ważniejsze Galaxy grali w tym meczu bez Romaia Alessandriniego (uraz w ostatniej chwili) i braci dos Santos (powołania na MŚ). Niemniej potrafili wygrać z Realem Salt Lake, który w tym meczu był po prostu nieskuteczny, co skończyło się stratą trzech punktów.

LA Galaxy 3:0 Real Salt Lake (wideo)

1:0 Zlatan Ibrahimović 61’

2:0 Zlatan Ibrahimović (Servando Carasco) 67’

3:0 Ola Kamara (Chris Pontius) 76’

Najmniejszy wymiar kary

Colorado Rapids nie mieli w tym meczu kompletnie nic do powiedzenia, co skończyło się ósmą porażką z rzędu. Mecz zakończył się wygraną Houston Dynamo zaledwie 2:0 głównie ze względu na nieudolność piłkarzy Wilmera Cabrery. Ci mogli zrobić naprawdę wiele, ale ostatecznie o wyniku przesądził błysk geniuszu Tomása Martíneza i rzut karny. W końcówce pierwszej połowy swoją frustrację wyładował na twarzy przeciwnika Yannick Boli (czerwona kartka), ale Dynamo nie podwyższyli wyniku w drugiej części gry. Mogą jednak dopisać trzy punkty do swojego konta, a to w gruncie rzeczy jest najważniejsze.

Houston Dynamo 2:0 Colorado Rapids (wideo)

1:0 Tomás Martínez 30’

2:0 Mauro Manotas (rzut karny) 36’

Wyszarpany remis The Revs

Chicago Fire nie prezentują najwyższego poziomu, wiadomo o tym od początku sezonu. Czasami zdarzają im się jednak przebłyski geniuszu poszczególnych piłkarzy lub ratuje ich szczęście. W meczu z NE Revolution podopieczni Veljko Paunovicia nie byli głównymi bohaterami, ale to właśnie oni jako pierwsi strzelili gola. Po wymianie z Aleksandarem Kataiem do siatki trafił Bastian Schweinsteiger. Goście próbowali wyrównać, ale wydawało się, że spotkanie zakończy się porażką zawodników Brada Friedela. Dopiero w końcówce wyrównującego gola strzelił Teal Bunbury. Dla 28-latka to dziewiąte trafienie w tym sezonie, czym już dawno pobił swój rekord z poprzedniego sezonu. W dodatku to gol w czwartym meczu z rzędu. Pracę nowego szkoleniowca widać gołym okiem.

Chicago Fire 1:1 NE Revolution (wideo)

1:0 Bastian Schweinsteiger (Aleksandar Katai) 63’

1:1 Teal Bunbury (Diego Fagundez) 82’

Impact wciąż z problemami

FC Dallas są jedną z najskuteczniejszych drużyn w MLS. Nie mówi się o nich zbyt wiele, ale regularnie zdobywają punkty i są w czołówce na Zachodzie. Óscar Pareja rotuje składem, mając w odwodzie naprawdę ciekawych zawodników. Z kolei Montreal Impact zmaga się z problemami, a Remi Garde na ratunek wysyła Matteo Mancosu, który strzela gola samobójczego czy Dominica Oduro, który najlepsze lata ma już za sobą. To po prostu nie może się udać. Nie tylko przeciwko FC Dallas, ale przeciwko każdej z drużyn MLS.

FC Dallas 2:0 Montreal Impact (wideo)

1:0 Matteo Mancosu (gol samobójczy) 5’

2:0 Mauro Díaz (rzut karny) 18’

Najlepsza jedenastka 15. tygodnia MLS

Sytuacja rookich w 15. tygodniu MLS

Tabela Konferencji Wschodniej

Tabela Konferencji Zachodniej

Autor: Kasia Przepiórka

Redaktor Naczelna | Nie śpię po nocach, bo oglądam piłkę nożną... w USA, a za dnia o tym piszę. Z soccerem na dobre i na złe, od reprezentacji, przez MLS czy USL, aż do ligi uniwersyteckiej. Wbrew pozorom nie jestem szalona, zaglądam też na europejskie boiska (nie tylko w poszukiwaniu młodych talentów nadających się do reprezentacji USA). P.S. To prawda.

Zobacz również

Rozwój czy stagnacja? Inter Miami w sezonie 2022

Inter Miami zawsze wzbudza ogromne zaangażowanie postronnych widzów, mediów czy osobowości ze świata show-biznesu, generując ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Discover more from Amerykańska Piłka

Subscribe now to keep reading and get access to the full archive.

Continue reading