Każdy, kto przynajmniej raz obejrzał mecz MLS w ciągu ostatnich sezonów, z pewnością nie powiela krzywdzącego stereotypu, jakim jest stwierdzenie: „MLS to liga emerytów”. Nie tylko piłkarze wybrani w SuperDrafcie czy ściągnięci z Ameryki Południowej (w zgodzie z nowym trendem) tworzą grono młodych zawodników tej ligi. Kluby coraz częściej stawiają na wychowanków i mają rację, bo często to zdecydowanie lepszy ruch niż podpisywanie kontraktu z graczami NCAA.
W ostatnich latach kluby MLS zbierają owoce tego, co zaczęło istnieć kilka lat temu. I nie mówimy tu tylko o akademiach piłkarskich, a przede wszystkim do U.S. Soccer Development Academy, czyli rozgrywkach dla młodych adeptów akademii piłkarskich, które w 2007 roku zainicjował związek piłkarski w Stanach Zjednoczonych. Tam mogą rywalizować ze sobą zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych, aktualnie: U-12, U-13, U-14, U-15, U-16/17 i U-18/19 (wcześniej U-12, U-13, U-14, U-15/16, U-17/18). Efekty mamy już teraz. Najlepsi juniorzy wyjeżdżają do Europy i kontynuują naukę w młodzieżowych drużynach europejskich gigantów, reszta dostaje szanse w MLS, a najlepsi 15/16-latkowie grają w USL. Niech mi ktoś powie, że cały ten projekt nie miał sensu i nie przyczynił się do rozwoju piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych.
Za nami połowa sezonu regularnego, poznaliśmy kilku nowych i młodych piłkarzy. O tych wybranych w SuperDrafcie Wiktor pisał tutaj, ja skupię się dzisiaj na wychowankach. Wszyscy wiedzą, że najlepsze akademie w MLS mają Real Salt Lake, FC Dallas i NY Red Bulls, ale nie zabraknie również zawodników, którzy występują w innych zespołach.
Najmłodsza linia obrony
Zacznijmy od Philadelphii Union i nowego duetu środkowych obrońców. 19-letni Auston Trusty rozpoczął grę w podstawowym składzie Union wraz z pierwszym meczem sezonu. Początkowo grał w duecie z odkryciem poprzedniego roku – Jackiem Elliottem (#77 SuperDraftu 2017). Podczas siódmego tygodnia MLS zobaczyliśmy najmłodszą linię obrony w historii ligi: Matthew Real (rookie, wychowanek) – 18, Auston Trusty (rookie, wychowanek) – 19, Jack Elliott (SuperDraft 2017) – 22, Keegan Rosenberry (SuperDraft 2016) – 24; co daje średnią wieku 20,75. W tym samym meczu kontuzji doznał Elliott i w pierwszym składzie zadebiutował Mark McKenzie – 19-letni wychowanek, a średnia wieku spadła do równych 20. Od tamtej pory na środku obrony regularnie gra Auston Trusty i Mark McKenzie.
Matthew Real jest na razie rezerwowym, warto też przyglądać się Anthony’emu Fontanie, choć częściej możemy go oglądać w USL. Ofensywny pomocnik w swoim debiucie w MLS strzelił gola (1. tydzień MLS). Razem z Realem są podstawowymi piłkarzami Bethlehem Steel FC, gdzie prezentują się naprawdę dobrze, ale nie mam wątpliwości, że prędzej czy później będą podstawowymi piłkarzami Philadelphii Union.
Rekordy to nie przypadek
FC Dallas są zamieszani we wszystkie tegoroczne rekordy związane z wychowankami. Najpierw pobili rekord wychowanków, którzy pojawili się na boisku podczas jednego meczu (6), potem razem z Realem Salt Lake ustanowili nowy rekord wychowanków, którzy przebywali na boisku (11), a na koniec sami ustanowili nowy rekord wychowanków, którzy w jednej drużynie przebywali na boisku w tym samym czasie (6). O ile część z nich doskonale znamy (np. Victor Ullola rozegrał 100. mecz w MLS przeciwko Houston Dynamo), tak Óscar Pareja cały czas wprowadza do gry nowych zawodników. Tuż przed sezonem było wiadomo, że na prawej obronie możemy spodziewać się nowej twarzy. 19-letni wówczas Reggie Cannon wszedł do pierwszego zespołu bez kompleksów i nie oddał miejsca w składzie. Z poprzedniego sezonu kojarzymy Paxtona Pomykala i Jesusa Fereirę, ale oni wciąż odgrywają drugoplanową rolę.
RSL i Corey Baird
W Realu Salt Lake w pierwszym składzie grają starzy znajomi jak Justen Glad, Danny Acosta, Brooks Lennon czy Sebastián Saucedo, ale Mike Petke do zespołu wprowadza nowych piłkarzy. Przed sezonem mówiło się, że podstawowym napastnikiem będzie ktoś z trójki: Yura Movsisyan, Alfredo Ortuño, Luis Silva, ale do gry wkroczył 22-letni Corey Baird. Rozegrał 19 meczów, z czego aż czternaście w podstawowym składzie, do tego pięć goli i dwie asysty. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jeżeli utrzyma formę, to będzie jednym z mocnych kandydatów do tytułu Rookie of the Year.
Przed sezonem RSL zakontraktowali też Aarona Herrerę. 21-letni nominalny prawy obrońca jest młodzieżowym reprezentantem USA, a ostatnio grał w drużynie uniwersyteckiej New Mexico Lobos. Aktualnie jest rezerwowym, ale dostaje pojedyncze szanse.
Nowa twarz w D.C. United
I wcale nie mam tu na myśli Wayne’a Rooneya. Tuż przed sezonem mówiłam, że mam nadzieję, że Chris Durkin dostanie szansę od Bena Olsena. Z bardzo dobrej strony pokazał się na Mistrzostwach Świata U-17, a poprzedni sezon spędził w Richmond Kickers (USL). Jego nominalna pozycja to defensywny pomocnik, ale może grać również jako środkowy obrońca lub środkowy pomocnik. Pierwszy trzy mecze zaczął z ławki, ale od czwartego występuje w pierwszym składzie. 18-latek daje spokój w środka pola D.C United. I choć często można mieć sporo do zarzucenia jego kolegom, to Chris Durkin niemal zawsze wyróżnia się pozytywnie. Jeżeli ktoś jeszcze nie zwrócił uwagi na jego grę, to czym prędzej powinien nadrobić starty, bo nie wyobrażam sobie, żeby ten chłopak nie był brany pod uwagę przy nominacjach do Rookie of the Year.
Wykorzystali swoją szansę
Dániel Sallói rozgrywa swój najlepszy sezon, ale Węgra znamy już z poprzedniego sezonu, w tym w pierwszym składzie Sportingu KC pojawiło się dwóch nowych zawodników. Uraz Jimmy’ego Medrandy, który w tym sezonie występował głównie na lewej obronie, wykorzystał Jaylin Lindsey, a uraz Rogera Espinozy Wan Kuzain. 18-letni Lindsey do tej pory występował głównie na prawej obronie, ale udowodnił, że na lewej flance radzi sobie równie dobrze. Filigranowy 19-letni środkowy/defensywny pomocnik Wan Kuzain podobnie jak Jaylin podpisał kontrakt z pierwszym zespołem dopiero w tym sezonie, a wcześniej można było go oglądać w Swope Park Rangers (klub afiliacyjny, USL). Na ten moment obaj są w pierwszej drużynie i powinni dostawać coraz więcej szans. Razem z Sallóim tworzą paczkę młodych utalentowanych chłopaków, którzy wykorzystali szansę od Petera Vermesa. W kolejce czeka już kolejny talent, który ogrywa się w USL – Gianluca Busio.
Stajnia Czerwonych Byków
Po pierwsze świetna akademia, po drugie wykorzystanie draftu. Skauci NY Red Bulls z pewnością śledzą rozgrywki NCAA. Nie ma mowy o przypadku przy wybieranych piłkarzach. Owszem, rzadko dostają się od razu do pierwszej drużyny, ale w drugim zespole regularnie się ogrywają, po czym dostają szansę w MLS. W tym roku taką szansę dostał m.in. 17-letni Ben Mines, Kyle Duncan czy Florian Valot. Niestety w przypadku dwóch ostatnich trzeba mówić o ogromnym pechu, ponieważ zerwali więzadło krzyżowe i mogą skupić się na przygotowaniach do następnego sezonu. Nie da się jednak zaprzeczyć, że NY Red Bulls mają konkretny plan na akademię, drugi zespół i pierwszą drużynę. Obserwowanie tej drużyny pod względem młodych piłkarzy to czysta przyjemność.
2017
Vincent Bezecourt (RBNY II)
Hassan Ndam (RBNY II)2018
Kyle Duncan (HG)
Ben Mines (HG)
Florian Valot (RBNY II)
Ethan Kutler (RBNY II, #39 SuperDraft 2017)
Stefan Bonomo (RBNY II, #39 SuperDraft 2015)2/2 #MLS #RBNY pic.twitter.com/iQGkC5OUMb
— Amerykańska Piłka (@amerykapilka) 6 lipca 2018
Greg Vanney wprowadza młodych (głównie z konieczności)
Gdyby nie trudna sytuacja kadrowa Toronto FC, to pewnie dłużej czekalibyśmy na debiut 20-letniego pomocnika – Liama Frasera czy 18-letniego napastnika Ayo Akinoli. Ten pierwszy zaczyna dostawać szanse dość regularnie, ale Ayo Akinola na więcej minut w podstawowym składzie będzie musiał jeszcze poczekać. Największym wygranym jest Ryan Telfer, ale nie jest on wychowankiem Toronto FC, a piłkarzem, który podpisał kontrakt z drugim zespołem (USL).
USL, czyli o tych, o których jeszcze nie wspomniałam, a powinnam
Część najlepszych wychowanków gra w Development Academy, ale dostaje też szanse w drugich drużynach lub klubach afiliacyjnych w USL. Odkryciem jest 16-letni ofensywny pomocnik – Efrain Álvarez, który przed sezonem podpisał kontrakt z pierwszym zespołem LA Galaxy, ale regularnie grał w USL (osiem goli w siedmiu meczach!) i rozgrywkach młodzieżowych. Z bardzo dobrej strony pokazał się też 17-letni Alex Mendez i po zakończeniu rozgrywek młodzieżowych środkowy pomocnik udał się na testy do Bayernu Monachium. W świetnej formie jest też 20-letni napastnik Ethan Zubek, ale jego poznaliśmy już w poprzednim sezonie.
Pierwszy sezon drugiego zespołu Atlanty United w USL to szansa dla kilku naprawdę interesujących piłkarzy. Przede wszystkim dla 18-letniego Andrewa Carletona. Wielka nadzieja reprezentacji USA gra w USL i MLS (ostatnio pierwszy mecz w podstawowym składzie). Regularnie na boiskach USL pojawia się 19-letni prawoskrzydłowy Lagos Kunga, warto też zwrócić uwagę na 16-letniego lewego obrońcę – George Bello.
W tym roku kontrakt z SJ Earthquakes podpisał m.in. wychowanek – JT Marcinkowski. 21-letni bramkarz z polskimi korzeniami jest młodzieżowym reprezentantem USA, ale przede wszystkim potrzebował regularnej gry, taką szansę dostał w Reno 1868 FC (klub afiliacyjny).
Zespoły młodzieżowe Seattle Sounders radzą sobie coraz lepiej w Development Academy, a w tym roku kontrakt z drugim zespołem w USL podpisał m.in. 16-letni napastnik Alfonso Ocampo-Chávez i 16-letni prawy pomocnik Ray Serrano. Choć nie grali zbyt wiele, to warto się im przyjrzeć, o ile nie dostaną szansy w Europie, czego wcale nie wykluczam.
Choć już wcześniej wspominałam o Sportingu KC i Swope Park Rangers, to w USL grają kolejni wychowankowie, na których bez wątpienia warto zwrócić uwagę. Drugi sezon z rzędu z bardzo dobrej strony pokazuje się 20-letni kolumbijski środkowy pomocnik – Felipe Hernández. Nowe twarze to 18-letni ekwadorski ofensywny pomocnik – Camilo Benitez, 18-letni środkowy pomocnik – Roman Knox i 18-letni napastnik – Wilson Harris. Ten ostatni od sierpnia zacznie swoją przygodę w drużynie uniwersyteckiej Louisville Cardinals (University of Louisville).
Ciekawą ekipę ma również Portland Timbers 2 i choć w większości są to młodzi piłkarze ściągnięci zza granicy do pierwszego zespołu, którzy ogrywają się w rezerwach, to należy zwrócić uwagę na kilku wychowanków. Najbardziej wyróżnia się 22-letni napastnik Foster Langsdorf, który był ważną postacią mistrzowskiej drużyny w NCAA (Stanford University). Aktualnie 14 meczów USL, osiem goli i jedna asysta. Drugim ważnym piłkarzem jest 21-letni środkowy pomocnik – Eryk Williamson, który został zakontraktowany przez Portland Timbers jako wychowanek (warto dodać, że jest to wychowanek D.C. United, ale prawa do zawodnika mają Drwale).
Toronto FC II od przyszłego sezonu będą grać w trzeciej dywizji piłkarskiej, ale na razie mogą ogrywać się tam wychowankowie. I choć wyniki są przeciętne, to zespół w większości złożony jest w młodych piłkarzy. Wspominałam już o piłkarzach, którzy dostali szansę w pierwszej drużynie, w drugiej w tym roku po raz pierwszy pojawił się 18-letni pomocnik Luca Petrass, 18-letni środkowy pomocnik Steffen Yeates czy 18-letni prawoskrzydłowy Kunle Dada-Luke. Pozostałych piłkarzy jak Aidan Daniels, Matthew Srbely, Malik Johnson czy Gianluca Catalano znamy już znacznie dłużej.
Ostatnio regularnie dostaje szanse 18-letni lewy obrońca – Aedan Stanley. Wychowanek Saint Louis FC do pierwszej drużyny dołączył w 2016 roku, ale wydaje się, że dopiero ten sezon będzie dla niego przełomowy. W ekipie Real Monarsch pokazał się 17-letni wychowanek Realu Salt Lake – Richard Ledezma, który gra jako środkowy pomocnik.
MLS Homegrown Game
Prawdziwą szansę do obserwacji najlepszych wychowanków będziemy mieli podczas MLS Homegrown Game, czyli meczu, który jest rozgrywany przy okazji MLS All-Star Game. W tym roku młodzi adepci zmierzą się z Tigres UANL U-20. Mecz zostanie rozegrany 1 sierpnia o godz. 02:00. Poniżej oficjalne powołania.